Przedawnienie długu (pożyczki, kredytu, zobowiązania)

Kancelaria specjalizuje się w sprawach związanych z przedawnionymi długami (pożyczkami, kredytami i innymi zobowiązaniami) i realizuje czynności przed wszystkimi sądami w Polsce (bez względu na położenie sądu). Sprawy dotyczące przedawnionych długów oparte są na procesowej wymianie argumentacji prawnej bez potrzeby przesłuchiwania świadków lub stron, a zdecydowaną większość spraw sądy rozstrzygają bez wyznaczenia rozprawy na posiedzeniu niejawnym (po zarządzeniu wymiany pism procesowych między stronami).

Praktyka wskazuje, że w większości przypadków przedawniony dług został sprzedany przez wierzyciela (najczęściej bank) na rzecz firmy windykacyjnej. Do 9 lipca 2018 r. firmy windykacyjne składały w sądach pozwy z tzw. przedawnionymi długami i najczęściej podawały Sądowi nieaktualny adres zamieszkania pozwanego dłużnika. Sąd wydawał nakaz zapłaty i wysyłał na nieaktualne adres, a brak odbioru uznawał za niechęć odbioru i stwierdzał skuteczność doręczenia. Nakaz zapłat uznany za skutecznie doręczony i niezaskarżony jest prawomocny (i ma moc wyroku).

W obecnej chwili walczyć z takim prawomocnym nakazem zapłaty (albo wyrokiem zaocznym) poprzez udowodnienie, że sąd wysyłał pisma (nakaz zapłaty) na adres nie będących adresem zamieszkania pozwanego dłużnika (istotne jest tylko rzeczywiste zamieszkanie – miejsce zameldowania ma wtórne znaczenie).

Jeśli przed uchyleniem nakazu zapłaty komornik sądowy dokonał skutecznej egzekucji długu, to po wygraniu sprawy można żądać od wierzyciela zwrotu pieniędzy. Zatem sens mają działania również w tych sprawach, w których wierzyciel wyegzekwował pieniądze za pośrednictwem komornika sądowego.

Obalenie domniemania skuteczności doręczenia powoduje uchylenie prawomocności nakazu zapłaty (albo wyroku zaocznego) i klauzuli wykonalności. Jeśli toczyło się albo toczy postępowanie egzekucyjne to można żądać zwrotu wyegzekwowanych pieniędzy (po prawomocnym wygraniu sprawy).

Można obalić domniemanie skuteczności doręczenia pism sądowych i składać sprzeciw (zarzuty) od nakazu zapłaty również w sprawach, w których sąd uprzednio oddalił wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu (przez wiele lat sądy wadliwie wymagały złożenia sprzeciwu w terminie 7 dni od dowiedzenia się o istnieniu nakazu zapłaty).

Zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 26 marca 2018 r. sygn. akt V Aca 1104/17 „Podstawowym warunkiem skuteczności doręczenia zastępczego jest, aby adresat mieszkał rzeczywiście pod wskazanym adresem.”

Czym jest przedawnienie?

Natomiast przedawnienie długu (zobowiązania) w znaczeniu prawnym zgodnie z art. 117 kc oznacza, że po upływie określonego w przepisach terminu bezczynności wierzyciela (brak wniesienia sprawy do sądu) dłużnik może odmówić zapłaty – zarzut przedawnienia roszczenia.

Potocznie używa się pojęcia „umorzenie”, jednak w języku prawniczym pojęcie „umorzenie” oznacza zupełnie co innego. W przypadku długów „umorzenie” może oznaczać rezygnację z części długu przez wierzyciela (najczęściej odsetek) na skutek zawartej ugody.

Od kiedy można liczyć termin przedawnienia?
Według przepisów obowiązujących do dnia 9 lipca 2018 r. termin przedawnienia rozpoczynał się z momentem wymagalności roszczenia – czyli z chwilą, w której wierzyciel mógł już żądać (wymagać) od dłużnika zapłaty długu. Najczęściej termin zapłaty raty pożyczki (kredytu) albo data wypowiedzenia umowy pożyczki (kredytu) jeśli umowę wypowiedziano z powodu nie płacenia rat, a na fakturze termin wymagalności to ostatni dzień wyznaczonego terminu zapłaty. O dnia wymagalności wierzyciel może naliczać odsetki, a dłużnik liczyć na przedawnienie roszczenia wierzyciela.

Kiedy przedawniają się długi – jakie są terminy przedawnienia?

To zależy od rodzaju czynności prawnej i terminu zapłaty (wymagalności).  Obecnie ogólny termin to 6 lat liczony na koniec roku (uprzednio 10 lat), a dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej jest to termin 3 lat liczony na koniec roku (31 grudnia). Czyli przedawnienie zwrotu pożyczki wymagalnej np.na dzień 15 stycznia 2017 r. upłynie 31 grudnia 2020 roku. 

Jednak przed nowelizacją z dnia 9 lipca 2018 roku termin przedawnienia liczyło się równo na 3 lata i po upływie 3 lat dług stawał się przedawniony. Roszczenie wymagalne (termin zapłaty) np. 15 stycznia 2013 r. stawało się przedawnione 15 stycznia 2016 roku. W sprawach sądowych wszczętych przed nowelizacją stosuje się przepisy obowiązujące w dacie wniesienia pozwu.

Jeśli termin 3 lat upłynął przed 9 lipca 2018 r. to stosuje art. 118 kc w brzmieniu sprzed nowelizacji i dług przedawni się równo po upływie 3 lat (ustawodawca nowelizacją wydłużył termin przedawnienia na 3 lata wydłużone do 31 grudnia).

Termin 3 lat stosuje się również do roszczeń okresowych czyli płatnych regularnie w określonych terminach np  raty, odsetki, alimenty i czynsze.

Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 2 października 2008 r. sygn. akt II CSK 212/2008 roszczenia banku wynikające z umowy kredytu odnawialnego, udzielonego w rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowym, przedawniają się w terminie trzech lat (art. 118 kc w brzmieniu sprzed 9 lipca 2018 r.).

Przedawnienie (przed 9.07.2018r.) co do zasady nastąpiło jeśli bank (lub firma windykacyjna) nie złożył do Sądu pozwu przez 3 lata od terminu zapłaty wynikającego z umowy (np. termin zapłaty raty lub wypowiedzenia umowy). Termin trzech lat biegnie dla długu (kwoty/roszczenia) a nie dla każdego wierzyciela z osobna, czyli nawet jeśli dług był kilka razy sprzedany to i tak sprawdzamy termin zapłaty dla pierwszego wierzyciela (banku).
Przykład. Jeśli umowa pożyczki została wypowiedziana przez bank na dzień 12 lipca 2010 roku, to przy braku sprawy sądowej dług przedawnił się w dniu 12 lipca 2013 roku. Jeśli dług sprzedano i dopiero po tej dacie np w dniu 13 lipca 2013 r firma windykacyjna wniosła sprawę do sądu to sprawa dotyczyła długu przedawnionego. Wierzyciel aby zapobiec przedawnieniu musiał wnieść pozew do Sądu przed upływem 3 lat.

Do 9 lipca 2018 r. pozwany dłużnik miał prawo podnieść zarzut przedawnienia (jeśli dług uległ przedawnieniu przed wniesieniem pozwu) – sądy nie rozpatrywały przedawnienia z urzędu. Obecnie Sądy z urzędu badają zaistnienie przedawnienia względem konsumentów, ale tylko w sprawach wszczętych po nowelizacji ustawy (pozew wniesiony po dniu 9.07.2018 r.).
„Z urzędu” oznacza, że Sąd ma obowiązek ustalić i oddalić powództwo jeśli roszczenie uległo przedawnieniu przed wniesieniem pozwu. Jednak nowelizacja nie ma zastosowania do spraw wszczętych przed przed 9 lipca 2018 roku. Przed zmianą przepisów Sądy bez oporu wydawały nakazy zapłaty (ewentualnie wyrok zaoczny) zawierające przedawnione długi. Wysłany nakaz zapłaty, nawet nieodebrany, uprawomocniał się jeśli nie został wniesiony sprzeciw od nakazu zapłaty (albo zarzuty do nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym). Prawomocnemu nakazowi zapłaty sąd nadawał klauzulę wykonalności i dla wierzyciela rozpoczynała się możliwość egzekucji za pośrednictwem komornika. 

Prawomocny nakaz zapłaty (albo wyrok zaoczny) oznacza obowiązek zapłat, ale takie orzeczenie można uchylić, jeśli udowodni się, że wierzyciel w pozwie podał nieprawidłowy adres zamieszkania pozwanego – dłużnika.  Taka czynność doprowadzi do sytuacji, jakby sprawa nigdy się nie zakończyła (jakby była przez ten czas zawieszona). Bowiem skoro nakaz zapłaty nie został prawidłowo doręczony na adres zamieszkania pozwanego – dłużnika to nie rozpoczął się 14 dniowy termin do wniesienia sprzeciwu. Jednak najpierw trzeba ustalić, czy dług był przedawniony w chwili składania pozwu, czyli można podnieść skuteczny zarzut przedawnienia.

Jak sprawdzić, czy były sprawy w sądzie lub czy istnieje dług?

W latach 2011-2013 wierzyciele większość spraw kierowali do tzw. e-Sądu czyli Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie VI Wydział Cywilny, który jest właściwy dla całej Polski. Po zmianie kodeksu postępowania cywilnego pozwy zaczęły być kierowane do Sądu zgodnego z miejscem zamieszkania dłużnika. Adres wskazuje powód – wierzyciel w pozwie i w praktyce jest to adres wskazany w umowie z której wywodzi się roszczenie (pożyczki, kredytu). Sądy rzadko pochylały się nad faktem braku odbioru nakazu zapłaty, nie ustalały rzeczywistego miejsca zamieszkania pozwanego (dłużnika) z urzędu. Obecnie Sądy mają dostęp do bazy danych PESEL.SAD zawierającej informacje dotyczące m.in. zameldowania.

W każdym Sądzie jest BOI (Biuro Obsługi Interesanta) i można uzyskać podstawowe informacje odnośnie sprawy.

Inny źródłem informacji może być sprawdzenie informacji w KRD i BIG oraz BIK.

W przypadku rozmów z wierzycielem należy również zwrócić uwagę, aby świadomie lub przypadkiem nie zrzec się zarzutu przedawnienia:

– taka sytuacja może mieć miejsce w sytuacji, kiedy osoba nieświadoma przysługujących jej praw podpisze uznanie długu – w takiej sytuacji sądy interpretują to jako pośrednie zrzeczenie się zarzutu przedawnienia. Zapłata jakieś części długu (choćby 1 złotówki) albo nawet obietnica zapłaty jest uznaniem długu, przerywa bieg przedawnienia i 3 letni termin przedawnienia biegnie od początku. Niestety w zależności od okoliczności może nastąpić również nieświadome zrzeczenie się zarzutu przedawnienia. Zdarza się, że wierzyciel domaga się zapłaty np 10 zł jako rzekomy „gest dobrej” woli aby rozpocząć ugodowe negocjacje, a w rzeczywistości chodzi o przerwanie biegu przedawnienia.

Firmy windykacje dzwoniąc usiłują „złapać” dłużnika Dlatego radzę wszelkie telefony od takowych wierzycieli ignorować albo uświadamiać dzwoniącego konkluzją: „proszę do mnie nie dzwonić”, ewentualnie „nie wiem o co chodzi, proszę przesłać dokumenty wykazujące podstawę żądania zapłaty”.

W wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 stycznia 2014 r. I ACa 1308/2013 wskazano, iż okolicznościami, które mogą świadczyć o dorozumianym, ale niewątpliwym zamiarze dłużnika zrzeczenia się zarzutu przedawnienia, są m.in. pertraktacje dłużnika z wierzycielem na temat rozłożenia długu na raty, zawarcie umowy nowacyjnej, zawarcie ugody sądowej lub pozasądowej.

Pertraktacje z wierzycielem na temat rozłożenia długu na raty mogą być interpretowane jako dorozumiane zrzeczenie się zarzutu przedawnienia. Skoro zatem uznaje się pertraktacje stron na temat rozłożenia długu na raty za dorozumiane zrzeczenie się zarzutu przedawnienia, to uznać należało, że taki sam skutek wywołuje również prośba dłużnika o przedłużenie terminu zapłaty, zawierająca jednocześnie zobowiązanie do zapłaty długu.

Cały sens składania pozwów przez firmy windykacyjne lub innego dochodzenia przedawnionych wierzytelności sprowadza się do tego, że w przypadku gdy dłużnik dobrowolnie zapłaci wierzytelność, która już się przedawniła to nie może żądać później jej zwrotu.

Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 12 października 2006 r., sygn. akt I CSK 119/06: „Uznanie, które nastąpiło po przedawnieniu roszczenia, nie może przerwać biegu terminu przedawnienia. Uznanie przedawnionego roszczenia może zawierać także zrzeczenie się zarzutu przedawnienia, jeżeli z treści oświadczenia lub okoliczności, w których zostało złożone, wynika taka wola dłużnika. Zrzeczenie się zarzutu przedawnienia nie wymaga żadnej formy. Jak każde oświadczenie woli (art. 60 k.c.) zrzeczenie się zarzutu przedawnienia może nastąpić w sposób wyraźny lub dorozumiany. Na skutek zrzeczenie się zarzutu przedawnienia zobowiązanie naturalne staje się ponownie zobowiązaniem zupełnym. Wynikające z niego roszczenie odzyskuje przymiot zaskarżalności. Nowy termin przedawnienia zaczyna biec od chwili zrzeczenia się zarzutu przedawnienia.”

Reasumując. Znaczna część wydanych prawomocnie nakazów zapłaty istnieje tylko dlatego, że wierzyciele wnosili do sądu pozwy, w których podawali nieaktualny adres zamieszkania dłużnika. Sąd wydawał nakaz zapłaty i na ten nieaktualny adres podany w pozwie.  W takiej sytuacji, jeśli nikt listu nie odebrał pomimo dwukrotnej awizacji, a listonosz nie uczynił adnotacji, że adresat pod tym adresem nie mieszka, to Sąd uznawał doręczenie za skuteczne na postawie art. 139 § 3 k.p.c, a potem stwierdzał prawomocność nakazu zapłaty. Jeśli taka sytuacja zaistniała to przede wszystkim trzeba obalić skuteczność doręczenia, czyli udowodnić, że wierzyciel w pozwie podał nieprawidłowy adres zamieszkania dłużnika, pozbawiając możliwości odbioru pism z Sądu (np nakazu zapłaty). 

Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia III CZP 105/16 z dnia 16 lutego 2017 r. sygn. akt III CZP 105/16 : „Doręczenie w sposób przewidziany w art. 139 § 1 k.p.c. może być uznane za dokonane wtedy, gdy przesyłka sądowa została wysłana pod aktualnym adresem oraz imieniem i nazwiskiem odbiorcy.”

Takie stanowisko Sądu Najwyższego oznacza, że można składać sprzeciw od nakazu zapłaty bez wniosku o przywrócenie terminu, czyli bez zachowania 7 dni od dnia dowiedzenia się o wydaniu nakazu zapłaty, np nawet po 2 miesiącach od dowiedzenia się, że taki nakaz istnieje, a wysłany zostały na „stary” adres. Nawet w czasie toczącej się już egzekucji komorniczej. Jeśli komornik zdążył ściągnąć jakieś pieniądze to będą one podlegały zwrotowi.

Sądy przez wiele lat wadliwie wymagały złożenia obok sprzeciwu również wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu (zarzutów) w ciągu 7 dni od dowiedzenia się o wydaniu orzeczenia (wyroku albo nakazu zapłaty). Obecnie składa się tylko wniosek obalający skuteczność doręczenia, co potwierdza m.in. Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 15 lutego 2017 roku sygn. akt II CZ 152/16 stwierdzając, że: „tylko doręczenie do rąk własnych adresata pozwala w pełni urzeczywistnić cel tej czynności procesowej, tj. bezpośrednie zapoznanie się adresata z pismem. Z ciążącego na sądzie obowiązku dokonania prawidłowego doręczenia należy wyprowadzić wniosek, że nie dające się usunąć wątpliwości, czy doręczenie nastąpiło prawidłowo, nie mogą obciążać strony, wobec której doręczenie miało nastąpić. Wyjątkowy charakter doręczenia zastępczego wynika wprost z pierwszego fragmentu art. 139 § 1 k.p.c. stwierdzającego „w razie niemożności doręczenia w sposób przewidziany w artykułach poprzedzających.”

Dlatego możliwe jest ponowne złożenie sprzeciwu od nakazu zapłaty w sprawie, w której Sąd uprzednio oddalił wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu, jeśli tylko zostanie wykazane, że pozwany dłużnik nie mógł odebrać nakazu zapłaty ze względu na inne miejsce zamieszkania.

W związku z częstym pytaniem: „Czy zanim wierzyciel założy sprawę w sądzie o zapłatę długu można samemu wcześniej założyć w Sądzie sprawę aby Sąd stwierdził, że dług jest przedawniony”.  Zarzut przedawnienia jest zarzutem „obronnym” – przed zapłatą. Natomiast jeśli już zostało wydane prawomocne orzeczenie (wyrok, nakaz zapłaty)  to do 21 sierpnia 2019 roku można  złożyć pozew o pozbawienie orzeczenia (nakazu, wyroku) wykonalności podnosząc zarzut przedawnienia roszczenia zawartego w orzeczeniu Sądu. Jednak po wydaniu orzeczenia (wyroku, nakazu zapłaty) inaczej liczymy termin przedawnienia, bowiem : 10 lat (od 9 lipca 2018 r. liczymy 6 lat) co do kwoty głównej i 3 lata co do odsetek. Jeśli przez 10 (6) lat nie było prowadzone postępowanie egzekucyjne to przedawniła się całość roszczenia, a jeśli tylko przez co najmniej 3 lata nie było egzekucji (lub czynności w sądzie) to przedawniły się odsetki starsze niż 3 lata. Każde wszczęte postępowanie egzekucyjne przerywa bieg przedawnienia, które jeszcze nie nastąpiło, czyli jeśli przez 10 lat nie było postępowania egzekucyjnego to pomimo jego wszczęcia w 11 roku roszczenie główne się przedawniło. Początek takiego przedawnienia liczymy od nadania orzeczeniu klauzuli wykonalności.

Klauzula wykonalności to postanowienie Sądu stwierdzające, że orzeczenie (nakaz zapłaty albo wyrok) jest prawomocne (w praktyce pieczęć z adnotacją  o prawomocności). Jeśli wszczęto postępowanie egzekucyjne to komornik sądowy dysponuje oryginałem wyroku (albo nakazu zapłaty), a na tym dokumencie znajdują się ewentualnie adnotacje (pieczątki) informujące kto prowadził wcześniej egzekucje i w jakiej dacie została umorzona.

Przy braku prawomocnego wyroku (nakazu zapłaty) można natarczywego wierzyciel zniechęcić odpowiadając, że dług jest przedawniony i jeśli skieruję sprawę do Sądu to narazi się tylko na koszty procesu. Można również zażądać zaprzestania nękania i naruszania dóbr osobistych pod rygorem zapłaty zadośćuczynienia. Natarczywość wiąże się z faktem, że stałą praktyką wierzycieli jest nękanie podmioty telefonami, pismami, nachodzeniem itp. Nawet w sytuacji kiedy obie strony są świadome przedawnienia długu – takie działanie jest piętnowane przez obowiązujące prawo, należy tu wskazać chociażby wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 15 lutego 2013 r. sygn. akt I ACa 31/13 : działanie firmy windykacyjnej, która lekceważy obywatela i niezgodnie z zasadami współżycia społecznego, dobrymi obyczajami wymusza na nim przez nękanie go w różny sposób, spłatę długu, co do którego zgłosi on zarzut przedawnienia lub uznał żądanie za bezpodstawne jest naruszeniem dóbr osobistych, a konkretnie wolności, miru domowego i prywatności.

Ponadto zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie – sygn. akt VI Aca 153/15 z dnia 11 lutego 2016 roku: „Same zapisy z ewidencji księgowej wierzyciela nie są wystarczającym dowodem na istnienie zobowiązań dłużnika, ponieważ mają one charakter wtórny, same w sobie nie stanowią one zdarzeń gospodarczych tylko je rejestrują. Z kolei czynność prawna przelewu wierzytelności nie kreuje roszczenia, która jest przedmiotem przelewu, a jedynie prowadzi do zmiany wierzyciela, stąd też umowa cesji wierzytelności nie może być uznana za wystarczający dowód na samo istnienie przenoszonych uprawnień.”(…) „Wykładnia systemowa oraz funkcjonalna art. 15 ustawy z 2010 r. o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych w powiązaniu z art. 117 § 2 k.c. prowadzą do wniosku, że niedopuszczalne jest zamieszczanie w rejestrach prowadzonych przez biura informacji gospodarczych, informacji o ciążących na dłużniku zobowiązaniach przedawnionych w sytuacji gdy dłużnik uchylił się od jego zaspokojenia z powodu przedawnienia. Przemawia za tym ochrona interesów dłużnika, który zdecydował się skorzystać z przysługującego mu ustawowo zarzutu przedawnienia, a jeżeli nie ma on obowiązku spełnienia świadczenia, to nie może też być w jakikolwiek sposób represjonowany z powodu odmowy jego spełnienia, w tym także poprzez publikowanie informacji podważających jego reputację i wiarygodność płatniczą.”

Również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25 kwietnia 2017 r. , sygn. V CSK 492/17 wskazał, iż „dane w księgach rachunkowych oraz wyciągu z tych ksiąg mogą stanowić jedynie dowód tego, że określona wierzytelność jest wpisana w księgach rachunkowych względem konkretnego dłużnika na podstawie zdarzenia opisanego w tych księgach, np. cesji wierzytelności. Nie stanowią jednak dowodu na skuteczność dokonanej cesji wierzytelności oraz istnienia i wysokości nabytej wierzytelności. Okoliczności te, w razie ich kwestionowania przez stronę przeciwną, powinien wykazać fundusz odpowiednimi dowodami, zgodnie z ciężarem wynikającym z art. 6 k.c.”

Zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 czerwca 2011 r. „art. 448 k.c. znajduje zastosowanie tylko w wypadku zawinionego naruszenia dóbr osobistych, przy czym każdy stopień winy, także wina nieumyślna może uzasadniać uwzględnienie zarówno roszczenia o zasądzenie zadośćuczynienia na rzecz poszkodowanego, jak i roszczenia o zasądzenie odpowiedniej sumy na cel społeczny.” (…) „Nie każde działanie wierzyciela zmierzające do odzyskania długu – legalizuje wkroczenie w sferę dóbr osobistych dłużnika. Działanie bowiem nadmierne, nakierowane na zastraszenie dłużnika, zmierzające do wywołania w nim uzasadnionej obawy o mir domowy, realizowane w oparciu o zasadę, według której „cel uświęca środki” nie może być oceniane inaczej niż, jako wadliwe.”

Zatem zgodnie z kodeksem cywilnym, naruszenie dóbr osobistych może pociągać za sobą możliwość zasądzenia przez sąd na rzecz osoby której dobro osobiste zostało naruszone zadośćuczynienia w formie pieniężnej.

W zakresie kryteriów oceny rozmiaru krzywdy oraz wysokości zadośćuczynienia Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 11 października 2018 r. sygn. akt I ACa 387/18 wskazał, że: „Nękającą windykację” definiuje się jako działania nadmierne, nakierowane na zastraszenie dłużnika i wywierające silną presję psychiczną, zakłócające spokój, zmierzające do wywołania u dłużnika uzasadnionej obawy o mir domowy, realizowane w oparciu o zasadę „cel uświęca środki” Bezprawność tego rodzaju działań należy rozumieć szeroko, nie tylko jako sprzeczność z konkretną normą prawną, lecz również z zasadami współżycia społecznego czy nawet zwyczajami przyjętymi w obrocie.” (…) „O przekroczeniu przez wierzyciela granic dozwolonych prawem działań w celu zaspokojenia należności świadczą: wizyty tzw. „windykatorów terenowych” w miejscu zamieszkania dłużnika, kierowane do kontrahenta informacje o potrzebie pobrania od niego próbek pisma do ekspertyzy grafologicznej, czy o konieczności przeprowadzenia „lustracji” jego mieszkania, ujawnienie informacji o zadłużeniu osobom trzecim, podejmowanie czynności windykacyjnych w porze nocnej albo w dniach wolnych od pracy, a także intensywność i treść komunikatów kierowanych do dłużnika w formie pisemnej lub elektronicznej.”

Wśród firm windykacyjnych działających aktywnie m.in. w skupowaniu przedawnionych wierzytelności można by wymienić, zgodnie z przedstawioną przez nie ofertą:

Ultimo; Intrata Kancelaria Windykacyjna; Vindexus, Incaso; EURO-INKASO Sp. z o.o.; KANCELARIA ULTIMATUM; LEX-PROFIT; Intrum; Presco, EOS KSI, GetBack, Trigon Profit, P.r.e.s.co. Investment S.a.r.l, Eos Ksi, Hoist Polska, Kredyt Inkaso,

Kancelaria działa na terenie całej Polski.

adwokat Łukasz Dziurkiewicz

tel. 664 176 197

Zmiana terminów przedawnienia

Przedawnienie raty pożyczki, kredytu

Sprzeciw od nakazu zapłaty – Przedawnienie

Bankowy tytuł egzekucyjny a Przedawnienie

Następny artykuł
tel. kom. 664 176 197

kancelaria@dziurkiewicz.eu


Adres:
Łukasz Dziurkiewicz
Kancelaria Adwokacka
Aleja Niepodległości 12 lok. 40
39-300 Mielec

Godziny urzędowania:
pon.-pią. 10.00-18.00

Przelewy: Bank Pekao S.A. nr rachunku:
85 1950 0001 2006 0151 9718 0002
kod SWIFT Bank Pekao S.A. : PKOPPLPW